piątek, 17 maja 2013

1 dzień

Dziś dzień w którym mam spotkać się z Louise Roe. Jestem strasznie zestresowana i strasznie się boję wszystkiego co mnie spotka przez cały tydzień. Chcę zrobić na Lou  wrażenie, ale raczej mi to nie wyjdzie. Założyłam zwykły szeroki t-shirt, a na niego czarną bluzę z kapturem. Założyłam również moje ulubione czarne dżinsy oraz czarne trampki. Ukrywam się po prostu pod kapturem i szerokimi czarnymi ubraniami. Nałożyłam jeszcze na nos okulary, pod którymi w pewnym stopniu również się kryję. Byłam już gotowa. Wyszłam na ulicę i ruszyłam w stronę londyńskiej kawiarenki, gdzie miałam spotkać się z  Louise.
Dochodząc do kawiarenki zauważyłam Lou siedzącą przy jednym ze stolików. Dosiadłam się.
-Ty pewnie jesteś Ally-uśmiechnęła się brunetka.
-Tak-odpowiedziałam i odwzajemniłam gest.
- W swoim video powiedziałaś, że jesteś zakochana w swoim przyjacielu. Opowiedz mi o nim.
-Nazywa się Austin. Jest brązowookim blondynem. Pracuję w sklepie muzycznym. Austin jest uroczy, słodki, miły, przyjazny, przystojny i rozumie mnie jak nikt innym. Gra na gitarze i ma świetny głos. Jego hobby to ogólnie muzyka.
-Masz jego numer?-spytała podekscytowana.
-Tak, jasne-powiedziałam podając jej mój telefon. Ona znalazła jego numer w kontaktach i połączyła się. Nie wiedziałam co ona knuję, ale obawiałam się tego.
-Halo?-usłyszałam głos blondyna z słuchawki.
-Cześć. Jestem Louise Roe. Przy mnie siedzi dziewczyna która jest w tobie zakochana po uszy. Ta dziewczyna zaprasza cię na randkę w ciemno za tydzień. Co ty na to?
-Zgoda. Będzie ciekawie.-powiedział i rozłączył się.
-Zgodził się-powiedział podekscytowana Lou i oddała mi telefon.-a teraz chodźmy go trochę po szpiegować-dodała
Wstałyśmy z krzeseł i ruszyłyśmy w stronę sklepu muzycznego, gdzie pracował Austin. Strasznie się denerwowałam. A co jeśli mnie zobaczy? Swoje myśli odłożyłam na bok i próbowałam się skupić na głównym celu tego wszystkiego. Doszłyśmy do sklepu, weszłyśmy do niego i schowałyśmy się za jedną z roślin. W Sonic Boomie[ sklep muzyczny] było dużo, dużych roślin w donicach. Obserwowałam każdy ruch blondyna.
-u...przystojny-stwierdziła Lou i podbiegła do drugiej rośliny.Co miałam zrobić...pobiegłam za towarzyszką.
-Masz gust-dodała.-chodźmy już bo jeszcze nas zobaczy.
Louise pociągnęła mnie w stronę wyjścia. Na całe szczęście blondyn nawet nas nie zauważył.
***
Wybrałyśmy się na spacer po parku. Było bardzo ciepło, słoneczko grzało, a na niebie nie było ani jednej chmurki.
-Omówmy twój styl-rzekła-chociaż nie jestem pewna czy można to nazwać stylem.-zadrwiła
Lou miała rację nie miałam swojego stylu, ale dobrze się czułam kiedy byłam zakryta.
-Zdejmij tą wstrętną czarną bluzę, jest gorąco-niechętnie wykonałam jej polecenie.
-Co to za t-shirt?!-wykrzyknęła widząc moją czarną, nie wyprasowaną  koszulkę.-masz styl emo, że ubierasz się na czarno-pokręciłam głową. Lou miała rację jestem totalnym bezguściem. Spuściłam głowę.
-Nie ma co się smucić jestem tu po to aby ci pomóc.-uśmiechnęła się-ale styl na sto procent musisz zmienić!
Zgodziłam się z nią. Umówiłyśmy się na kolejny dzień. Jutro czeka mnie jakaś niespodzianka. Lou twierdzi, ze to będzie coś niesamowitego i na pewno sobie z tym poradzę.
Strasznie się boję co Louise jeszcze wymyśli.

***
Jest pierwszy, krótki rozdział. skupiłam się na dialogu za to przepraszam :<
Moje rozdziały będą raczej krótkie...prócz ostatniego-będzie najdłuższy ze wszystkich...przynajmniej tak planuję :)
mam nadzieję, ze mimo długości rozdział się podoba :)
Kolejny dodam jak będzie przynajmniej 5 komentarzy :)(wiem jestem wymagająca ^_^)
~Julia

5 komentarzy:

  1. Cóż to za niespodzianka? :3
    Super, czekam na "2 dzień " ^_^

    OdpowiedzUsuń
  2. A) rozdział jest super extra genialnie świetny
    Nie moge się doczekać dalszego ciągu...
    B) czy komentarze mogą być od tej samej osoby?
    -Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. super, mega, czekam na następny:) (też lubie brzydkie kaczątka)

    OdpowiedzUsuń
  4. ekstra, czekam na kolejny :)

    zapraszam do mnie http://moja-historia-o-r5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń